7
Tańczą I bezczelnie spadają ...
Jest ich mnóstwo, puchate, wielkie, wirujace, wypełniają sobą całą przestrzeń .
W szybie ich biel zakłóca tylko para zachwyconych oczu .
Zielonooka urzeczona kwietniowym śniegiem spogląda w białe niebo i zatraca się........
Chwila....
I ta scena z dziś czytanej książki, gdzie dwoje bardzo niegrzecznych (ona I on) zrywa z dawnym życiem wrzucając narkotyki z mostu do rzeki...
Biały pył.. ..
Przedziwne skojarzenie z wirującym śniegiem...
Bo żyjemy wrażeniami...jest ich tyle! Czasem jakieś wrażenie pozostaje w nas na zawsze...
OdpowiedzUsuńDobrego dnia!
Jak wygląda "dobry dzień"?
UsuńBędę go obserwować w sobie ze szczególną uwagą.
I Tobie SWIADOMEGO PRZEŻYWANIA CHWIL:))
Raczej oryginalne porównanie, intrygujące...
OdpowiedzUsuńSpontaniczne...
UsuńTaką moc czasami mają książki ...