Ooooo, kochana! Trochę cierpliwości:)) Książęta potrzebują czasu do namysłu a może biały rumak wymaga chwilowego odpoczynku? Ja nawet nie zdążyłam skomentować wczorajszego zaproszenia a co dopiero taki Książę z koniem:))
Bet, dajesz mi nadzieję:) Dziękuję! Ja to niecierpliwa jestem, czasami "narwana"( nie mylić z " narowista" :))) Będę czekać cierpliwie... Wiesz, czasami po prostu potrzebny jest jakiś mocny promyk, by słońce świeciło pełnym blaskiem. I nawet nie chodzi o to, że naczytałam się książek. Mam wrażenie, że wszyscy lekko zdziczelismy przez pandemię. Pora odnaleźć w sobie nowe pokłady emocji, nadzieje, relacje.
Ooooo, kochana! Trochę cierpliwości:)) Książęta potrzebują czasu do namysłu a może biały rumak wymaga chwilowego odpoczynku?
OdpowiedzUsuńJa nawet nie zdążyłam skomentować wczorajszego zaproszenia a co dopiero taki Książę z koniem:))
Bet, dajesz mi nadzieję:)
UsuńDziękuję!
Ja to niecierpliwa jestem, czasami "narwana"( nie mylić z " narowista" :)))
Będę czekać cierpliwie...
Wiesz, czasami po prostu potrzebny jest jakiś mocny promyk, by słońce świeciło pełnym blaskiem.
I nawet nie chodzi o to, że naczytałam się książek. Mam wrażenie, że wszyscy lekko zdziczelismy przez pandemię. Pora odnaleźć w sobie nowe pokłady emocji, nadzieje, relacje.
Ja czekam już ponad pół wieku:)) Jacyś leniwi są ci Książęta czy coś?
UsuńNie czekaj więc, bierz sprawy w swoje ręce!
OdpowiedzUsuńTu bardziej chodziło mi o niespodziankę. Przygodę, że ktoś skresli kilka słów.
UsuńTylko tyle....aż tyle.