A GDY...

 A GDY założę czarną koszulkę i pozwolę by jedno ramiączka opadlo frywolnie odsłaniając skrawek wciąż jeszcze opalonego ramienia ... 

A Twój wzrok powędruje brzegiem koronki zaznaczając westchnieniem każdy jej rąbek  każdą myśl, która wtedy przebiegnie pomiędzy wyobraźnią, jawą,  snem i pragnieniem 

Przymknę wtedy na chwilę oczy, zarys rzęs zostawi cień padający na moje  policzki lekko uniesione  zalotnym uśmiechem gdy dotyk Twoich ust muśnie nieśmiało moje ...

równie nieśmiałe...

A GDY je otworzę...bedę Tobą ...

...oszołomiona...


Komentarze

Popularne posty