Niby

 Zupełnie inne...

Niby barwy drzew tak samo piękne,  jak co roku o tej porze 

Niby cmentarze rozswietlone, okwiecone... 

a jednak pełne jedynie myślami o naszych bliskich...moze tym bardziej intensywnymi

Niby my tacy sami jak rok temu a jednak nie tylko o rok starsi ale też mądrzejsi nową  lekcją życia, tą rzeczywistością, w której miarą milosci jest unikanie bliskości.

Ból i tesknota

Troską o jutro

Ale też radość z maleńkich rzeczy.

Zielonooka uwieczniala dziś ostatnie balkonowe plony. Pęczek marchewek świeżo zerwanych, otulonych ziemią, Stąki chili , pory, ostatnie pomidory.

Niby nic,  drobiazg

a ile w tym serca i troskliwej pielęgnacji.

Zupełnie inne postrzeganie, przeżywanie,..

Niby pełnia...

Komentarze

Popularne posty