DOBRY DZIEŃ - rano
Śledzik w piżamie to ciekawe zjawisko.
Niby śledzika odrobina, delikatny z żurawiną, ta jego inność sprawia, że pizama staje się wytwornym strojem a całość pachnie dobrym nastrojem.
Kilka łykow płynu, garść leków i biegiem przed telewizor.
Od kilku dni mam tę manierę, że przed telewizorem stoję. Też mnie to dziwi, chwilami nawet przeraża ale co tam?
Kiedyś trzeba spróbować.
No to próbuje.
Wychodzi mi to średnio i raczej z deka pokracznie. Tu wyciągnij, tam podnieś, pochyl, uchyl, wypnij, napnij, powtórz (litości, ile razy?) wytrzymaj, zmień pozycję
( normalnie od razu Kamasutra mi w głowie) i tak do kolejnej zmiany pozycji.
Ci w TV to chociaż morską bryzę mają w gratisie a ja co?
Ból wszystkiego wszędzie nieustajacy.
Nic to, walczę dalej.
Połóż się, wyciągnij, wypnij, unieś powoli, wytrzymaj...
No dobra, wytrzymuję pół godziny i moje poczucie dobrze rozpoczętego dnia wznosi się pod sufit.
Pora odpocząć.
Nie,nie, nie...nie leżymy...
Gorąca bryza...( czytaj:prysznic) unosi się subtelnie, pozwalam sobie na odrobinę perwersji błądząc strumieniem wody po obolalych mięśniach.
Czuję!
To już coś!
Czuję......wrzątek ( ot takie moje upodobanie) mieszam go z garścią soli polewamy olejem i moje cialo nagle dziekuje mi za tę poranną porcję pieszczot pielęgnacyjnych.
( No,No...nie mylić z tymi innego gatunku;)
Jeszcze kilka muśnięć ręcznikiem, odrobina pachnidlła, balsamu, kremu i tych wszystkich codziennych cudowności, które dodają blasku kobiecie...
I już!
Dzień uważam za rozpoczęty:)
Jejku, taki kawał roboty od rana? Podziwiam!
OdpowiedzUsuńTo tylko fragment z przymrużeniem oka;)
UsuńTeż zdarza mi się stać , wyginać , podskakiwać, a nawet leżeć i klęczeć przed telewizorem! Co ta pandemia z nami wyprawia:))
OdpowiedzUsuńZdradzę Ci w sekrecie, że zaczyna mi się to podobać:)))
UsuńŚledzik w piżamie jakoś dziwnie mi się kojarzy...
OdpowiedzUsuńHahahaha :))))))
UsuńA wiesz....jakos wyjątkowo nie wpadłam na to:)))
No No... I ileż radości przyniosłeś tym jednym zdaniem:)
Pięknego Dnia Ci życzę:)