Do moich Drogich...
Wychodzi na to,że zbyt długo mnie tu nie było i zapomniałam, jak się odpowiada na komentarze. Coś mi tu blokuje dostęp i nie wiem jak to zrobić.
Dlatego tu odpowiem.
Droga Bet,
w tym momencie telefon jest niezbędny w każdej sytuacji i musi mi towarzyszyć nawet w chwili ( jakże miłej) ucieczki od rzeczywistości.
Doświadczam różnych olsnień jak choćby to, cóż to takiego "żylietki " Dla zabawy nie zdradzę tak od razu. Czekam na Twoją/ Waszą kreatywność. Ciekawe czy ktoś wpadnie co to ? :)
Uściski dla Ciebie...
Drogi Bojo,
....ależ byłoby to ciekawe spotkanie:)
Tylko spojrzenie? A może potok słów?
A może tylko milczenie.... :)
Pomarzyć....fajna rzecz!
Nie przestawaj:)
Zielonooka w myślach kreuje Twój portret i pozdrawia ciepło:)
Drogi Oko,
odważny spacer zafundowalam sobie jeszcze zanim przeczytałam Twoje słowa.
Jak było? Cudownie! ...zważywszy na rześki wiatr o poranku i spojrzenia panów w pobliskim sklepie. Pewnie jeszcze wtedy spałeś:) Czy śniłaś o mojej zmarszczce pomiędzy...........? Wątpię... ale zdradzę Ci w sekrecie iż ona całkiem powabna i nie wymaga zastosowania środków chemicznych:) Potwierdzają to niektórzy, którym na to pozwalam;)
A Twoja riposta na literę " D " uśmiechnęła mnie po prostu:) Cały Ty! :)))
A to mnie wrobiłaś z tą Żylietką:)) Byłam pewna, że chodzi po prostu o żyletkę do golenia, ale... Skorzystałam z tłumacza i już wiem, że chodzi o część garderoby. Dobrze kombinuję?
OdpowiedzUsuńTak! Ocieplacz pikowany bez rękawów tak nazywają. Byc może słowo ma szersze znaczenie ale nie staram się zagłębiać w temat. Potyczki słowne dają zadziwiające efekty.
OdpowiedzUsuńDobrej niedzieli dla Ciebie!